Uzdrowienie Uzdrowicielki.
Rana, do której można się przyznać.

Program dla specjalistek – kobiet,
które zawodowo zajmują się pomaganiem,
wspieraniem i towarzyszeniem innym.

ZAPISUJĘ SIĘ

dla kogo

Jeżeli…

* zawodowo zajmujesz się pomaganiem,  jesteś psycholożką, terapeutką, cochką, lekarką, masażystką

* nieustannie doskonalisz się w byciu jak najlepszym narzędziem do pomagania innym

* trudno Ci zaufać, odsłonić się

* zatracasz się w nieustannym byciu dla innych

* poszukujesz, próbowałaś już wielu metod, przechodziłaś różne terapie, eksperymentowałaś z nowymi trendami
i wciąż jest „coś”, co nie daje Ci spokoju

* jesteś gotowa, by pozaglądać w swoje najgłębsze zakamarki duszy i uzdrowić rany

Kim jesteś, kiedy nie musisz pomagać, ratować, uzdrawiać?

 

Wartość

Jeśli chcesz

* wyjść ze schematu, w którym zatracasz siebie w dawaniu i wspieraniu innych

 * i nie traktować pomagania jako sposobu na ucieczkę od siebie 

* odnaleźć lekkość i wolność w byciu dla ludzi

* czerpać ze swojego własnego źródła

* czuć swoje granice

* zaufać sobie

 

Gwarantuję Ci

pobędziesz z innymi kobietami w bezpiecznej przestrzeni zaufania i życzliwości,
gdzie jest miejsce na “nie wiem”, pozwolenie na siłę i słabość, chcesz usłyszeć siebie,
będziesz wysłuchana i zrozumiana, wiesz, że jak kobiety spotykają się razem, to dzieją się cuda

Nie będziesz sama.

Nie musisz obawiać się, że spotkasz tu swoje klientki.

Uzdrowienie Uzdrowicielki

CO NAS ŁĄCZY ? 

Zasiadamy w archetypie Uzdrowicielki

Mam tu na myśli bardzo szeroką grupę zawodów pomocowych: psycholożki, terapeutki, coachki, lekarki, masażystki, kobiety, które pracują poprzez ciało, głos, ruch. Kobiety, które wspierają, towarzyszą innym, uzdrawiają słowem, dźwiękiem, dłońmi, energią …

Bycie dla innych wymaga od nas silnych ramion i otwartego serca. Przychodzi taki moment, w którym same potrzebujemy zaczerpnąć dla siebie, by móc dalej dawać innym. Do kogo zatem udaje się uzdrowicielka, kiedy sama potrzebuje uzdrowienia? Jak regeneruje swoje siły, by znów móc być dla innych?

Eksplorowanie archetypu, jakości w nim zawartych, pomaga odnaleźć te odpowiedzi i skontaktować się z nimi jako jakościami w samej sobie.

Zapraszam cię do przestrzeni, w której będziesz mogła odzyskać swoją energię, zregenerować siły i zaczerpnąć dla siebie. Do pełna. Do pełni SIEBIE.

Gotowa?

Kim jest Uzdrowicielka?

Ta, Która potrafi poskładać, połączyć w całość. Przywrócić pełnię.

 Doświadczenia traumy, trudne przeżycia sprawiają, że tracimy cząstki siebie, oddzielamy się od siebie. To naturalny mechanizm obronny. Uzdrowicielka to Ta, Która na nowo potrafi przyłączyć te zagubione części. Ma na to swoje sposoby.

Archetypową postacią uzdrowicielki jest La Loba – Kobieta Wilk, Zbieraczka kości. Jej specjalnością są zagrożone gatunki. La Loba wyszukuje rozrzucone kości, układa kosteczka po kosteczce i ponownie ożywia. Potrafi tchnąć życie na nowo.

Tym zajmujemy się na co dzień. Składaniem, łączeniem, przywracaniem do życia na nowo. Na tym polega uzdrowienie, by znów poczuć się w pełni. W pełni sobą.

Spotkamy się w kręgu, by zająć się raną Uzdrowicielki – tą, która jest w każdej z nas. Zarówno rana jak i uzdrowicielka.  Spotkanie z archetypową postacią przywraca zaufanie. Do siebie. Do świata.

zatrzymaj się

To, czego szukasz, także Ciebie szuka

UZDROWIENIE

Spotkaj się z Uzdrowicielką – tą która przynosi medicine na rany – emocjonalne i duchowe. Jej możesz zaufać. Ona poskłada Cię w całość, byś znów mogła być w pełni Sobą.

KRĄG KOBIET

Zaczerpnij z mądrości kręgu. Poczuj wsparcie innych kobiet. Spotykamy się w kameralnej 8-osobowej grupie. Intymna atmosfera. Nie musisz być samotna na ścieżce, którą kroczysz.

BAŚNIE

To przestrzeń pomiędzy słowami – odpoczywa głowa, prowadzi Cię pamięć ciała, uczysz się słuchać ciała, kontaktować ze zbiorową mądrością. To żywe doświadczenie.

BEZ OGRANICZEŃ

Zaufaj temu, co czujesz
i doświadczasz. Spotykamy się ONLINE – poprzez platformę Zoom. Masz dostęp do ponadczasowej, pierwotnej wiedzy tam, gdzie jesteś.

„Duszę można zniekształcić, pokiereszować. Można ją poranić i zostawić na niej blizny. Można poznaczyć ją piętnem chorób i strachu. Ale nigdy nie umiera, bo w podziemnym świecie chroni ją La Loba. Znajduje kości i zarazem sprawia, że wylęga się z nich życie.”

~ Clarissa Pinkola Estes ~

Zarówno te oddzielone, odszczepione części nas samych tęsknią, wołają, czekają jak i my odczuwamy brak, pustkę, tęsknotę za czymś. Tęsknota uruchamia cały proces podróży, tej wewnętrznej. Do połączenia, do zjednania. Do spotkania tego co oddzielone.

Każda rana wie jakiego uzdrowienia potrzebuje. Początkiem jest obecność. Decyzja by patrzeć, poznać, usłyszeć. Z otwartością, wrażliwością. Wtedy dopiero wiesz co zrobić, co jest potrzebne.

Nieważne jak wielka i głęboka jest rana. Istotą jest odnalezienie tej jakości, tej części, która tam utknęła, została odszczepiona, oddzielona.

Właśnie tak składamy siebie na nowo. Kosteczka po kosteczce.

To też moment w życiu, kiedy spotykamy się z La Lobą – tą, która wskrzesza, ożywia. To doświadczenie w sobie tej siły życiowej, która płynie pomimo trudności.

3 etapy podróży

Ta, Która Wie jest w każdej z nas

miejsce uzdrowicielki

  • poznasz pradawną, archetypową Uzdrowicielkę; przypomnisz sobie esencję uzdrawiania
  • odkryjesz przekonania, oczekiwania wpisane w rolę Uzdrowicielki i to jak wpisują się w Twoją historię osobistą
  • dowiesz się czym jest miejsce służenia i jak koresponduje z szacunkiem
  • odzyskasz energię, która utknęła w przeszłości

Uzdrowisz zaufanie.

rana wiedźmy

  • spotkasz się z ranami osobistymi, rodowymi i kolektywnymi, które zarówno utrudniają życie jak i prowadzą do odkrycia własnej unikalnej jakości.
  • połączysz w sobie Dziewczynkę, Kobietę i Wiedźmę. Zobaczysz jak ta sama rana zmienia się i transformuje.
  • nauczysz się dbać o swoje granice

Dotkniesz miejsca największej wrażliwości i największej mocy.

uzdrowienie uzdrowicielki

tam gdzie największy lęk, tam największa moc

  • to czas na uzdrowienie ran, czyli spotkasz się z jakością, która utknęła w miejscu zranienia
  • odzyskanie jej, odkrycie na nowo i przyłączenie jej, to proces cielesny, codzienny
  • to powrót do pełni siebie
  • wymaga decyzji, która zmienia

Połączysz siebie w całość.

OPINIE

O programie

 

Co mówią kobiety o Uzdrowieniu Uzdrowicielki

Regina

Trzy najcenniejsze perełki, które ze sobą zabieram:

Umiejętność zadbania o swoją Świętą Przestrzeń – Ach ta spódnica:)

Poczucie wewnętrznej integracji, mojego Centrum.

Połączenie: głowa – ciało – spójność.

 

Po raz pierwszy z odwagą otworzyłam się w pełni wejść w doświadczenie i zaufać,

że mogę bezpiecznie to zrobić w obecności innych kobiet.

Czułam głęboko, że jest „coś” czego nie mogłam „znaleźć”, coś co „było schowane”.

To „coś” determinowało moje życie, moje wybory, wpływało na relacje.

Na poziomie intelektualnym miałam przekonanie, że już wszystko, co mogłam, zrobiłam.

Zaufałam, że być może odpowiedź jest w innym wymiarze, tam gdzie prowadzi Czucie.

Podróż w baśnie dała mi poczucie bezpieczeństwa.

Było i jest to takie:  „jest dobrze, ty to znasz, już możesz to poczuć”.

Proces zbierania kości, tchnienia życia śpiewając pieśń duszy pięknie się dokonał.

Przeżyłam żałobę po stracie – po 37 latach!!!

Zamrożona energia roztopiła się i popłynęła do Życia.

Już mogę do Radości :)

Na pytanie co dalej? Jakby to było….

„Rzęsa z oka wilka” poprowadziła dalej- głos duszy: „Idź dalej do tego domu, tam jest pokój, wejdź do niego”. 

Poszłam i odważyłam się wejść do zamkniętego pokoju, zobaczyłam, co było ukryte.

Był strach o życie, złość na to, co musiałam, żal za tym, co straciłam i co mogłoby być gdyby było inaczej, smutek, płacz.

Zgoda na to wszystko takim jakie było. 

Uznanie tego co było i jest.

Koniec jest początkiem nowego.

Teraz już mogę – otwartość do życia w pełni, w zgodzie ze sobą.

Aniu,

Dziękuję że stworzyłaś możliwość Uzdrowienia Uzdrowicielki:))

Mariola

3 najcenniejsze perełki, które zabieram ze sobą:

*Uznanie na nowo moich metaumiejetnosci i zdrowym, dojrzałym podejściu do nich 

*Wspieranie się archetypem La Loby w sobie 

*Poczucie że mam dostęp do mojego świętego źródła zasilania, czuję bardziej naturalnie potrzebę zadbania o tę przestrzeń  i uszanowania mojej własnej energii.

 

Największą wartość 

To że byłyśmy w tym kręgu towarzyszkami, ale jednocześnie mogłam całkowicie poczuć, że jest to mój indywidualny proces. Po raz pierwszy poczułam, że MOJE MIEJSCE jest święte i zawsze tam dla mnie było, czekało aż je uznam i zaznaczę swoje granice z szacunku do siebie i innych. 

 

Dla mnie był to proces bardzo żywy, przez ten czas trwania naszej wspólnej ścieżki, mogłam to również odczuć w zwykłej codzienności, pomiędzy spotkaniami. Zobaczyłam wszystko, co potrzebowałam z dużą klarownością. Połączyłam się ze swoją mądrością, która ten nowy wspierający wzór we mnie zakorzeniła. Przede wszystkim zwróciłam się w końcu ku sobie (wcześniej patrzyłam na siebie przez pryzmat innych i tego, aby oni byli najpierw zaopiekowani emocjonalnie, a dopiero potem ja – a wiadomo zwykle nie starczało już sił i czasu).Uznałam wartość w samoopiece i świętość mojego wewnętrznego ognia. Ukochałam i doceniłam swoje unikatowe potencjały, które wcześniej pozwalam sobie widzieć jako „niepoważne”. Teraz wiem i uznaje, że są bardzo WAŻNE i POTRZEBNE, bo wnoszą wiele wartości do świata innych ludzi a mi dzielenie się nimi przynosi radość ❣️ 

Wcześniej byłam bardzo zadedykowana drugiemu człowiekowi nie zważając na siebie. Po tym warsztacie teraz już automatycznie najpierw sprawdzam jak się czuję, czego potrzebuję, oraz ile i kiedy mogę dawać. To dla mnie mój osobisty sukces. Dziękuję Aniu za Twoje uważne prowadzenie i za wspaniałe kobiety, które wokół siebie zwołujesz. Jestem sobie wdzięczna, że weszłam na tą ścieżkę z Wami. Czuję się zasilona i nakarmiona ❤️ Dziękuję 🌺

 

Dziękuję Aniu za wszystko, za mądrość, profesjonalizm i archetypy 🌺 uwielbiam twój głos i rytm w jakim prowadzisz spotkania. Czuję, że bardzo to do mnie pasuje i pomaga się zatrzymać, z czym często miewam problem. Z pewnością zobaczymy się jeszcze ❤️❤️❤️

Kamila Adamczyk - Chlipała

Trzy najcenniejsze perełki, które zabieram ze sobą:

1.Zaufanie sobie i zaufanie drugiej osobie prowadzącej.  2.Pozwolenie na uzdrowienie siebie – zwrócenie się raz ku sobie. 3.Uznanie swojej przynależności do innych uzdrowicielek.

 

Najcenniejsza była dla mnie możliwość bycia sobą taką jaka jestem. Możliwość bycia w ciszy i też uszanowanie swoich granic.

 

Ta ścieżka jest dla osób, które są gotowe na otwarcie się na siebie. Można powiedzieć, że na otwarcie się na nieznane z odwagą i ciekawością.  To nieznane okazuje się w końcu znanym, tym co w nas tkwi od zawsze. Jest to ścieżka odkrywania siebie kawałek po kawałku.  Ścieżka uzdrawiania tkwiących w nas głęboko ran. Myślę, że jest to początek drogi takiego otwarcia na siebie, jakby Ania przygotowywała nas do dalszej drogi ku sobie lub ze sobą prawdziwą. 

OPINIE

O Pracy ze Mną

 

Bardzo sobie cenię Anię i jej otwartość na to, co się pojawia w relacji, bez wartościowania, bez oceniania. Jej umiejętność słuchania, umiejętność przyjmowania tego, co pojawi się w trakcie sesji z otwartymi ramionami, niezależnie od tego jakie to jest, czy to jest błyszcząco- świecące czy trudne, bolesne, sprawia, że czuję zielone światło dla różnych wątków. 

Także cenię u niej świadomość ciała, która jest jej znakiem – powiedziałbym – rozpoznawalnym, bo wiele osób pracujących na poziomie psychiki, psycholożek, psychoterapeutek wymyka się z ciała do głowy i w tej głowie chciałoby wszystkim zarządzać.  Stosunkowo niewiele nadal jest osób, które pracują naprawdę holistycznie łącząc zrozumienie tego, co się dzieje w ciele z emocjami, z myślami a także z poziomem duchowym i z różnymi wędrówkami duszy, które odbywamy na jawie i we śnie. 

Korzystałam ze wsparcia Ani nie tylko wtedy kiedy potrzebowałam regeneracji, ale też wtedy kiedy potrzebowałam inspiracji. Ostatni pobyt w jej ramionach: dosłownie seria masaży i seria takich rozmów od serca, doprowadziły mnie do stworzenia bardzo fajnej, lekkiej i owocnej oferty biznesowej. 

~ Maria Nowak-Szabat | Agni Ajurweda

Słysząca niewypowiedziane – to najbardziej oddaje moje odczucia z pracy z Anią.
Przestrzeń, olbrzymia pojemność na różne aspekty i uczucia, odpowiednie pytania i odpowiedni czas.
To jakości, jakie zawsze towarzyszą tym spotkaniom. Ania otwiera, buduje bezpieczeństwo, z którego wyłania się zaufanie… do siebie… do procesu… do prowadzenia.

Spotkania z nią są dla mnie zawsze jak podróż, z której wynoszę cenny skarb.
Z Anią podróżuje się głęboko, do szpiku kości, przez wiry zmian, odsłaniające nowe krajobrazy.

To, co najbardziej mnie porusza i otwiera to jej niesamowita uważność i czułość
oraz to, że słyszy, co niewypowiedziane…. To cenny dar móc spotkać kogoś z taką umiejętnością i mocą”

~ Ania Bany | Poznań

Ania to nie tylko psycholog, ale również prawdziwa mistrzyni sztuki holistycznego podejścia do zdrowia i dobrostanu.
Jej praca nie ogranicza się jedynie do tradycyjnych form terapii, ale wychodzi poza granice konwencji, łącząc psychologię i duchowość w jedną harmonijną całość.

Jestem pod wielkim wrażeniem zdolności i umiejętności Ani do świadomej pracy z energią. Podczas sesji masażu potrafi przenikać do głębokich warstw energii, harmonizując je i wspomagając proces samouzdrawiania.
Doświadczenie to jest nie tylko relaksujące, ale przynosi także odczucie równowagi i zrozumienia siebie.

Miałam także okazję być uczestniczką prowadzonych przez Anię kręgów dla kobiet opartych na motywach baśni,
co jest kolejnym wyrazem jej kreatywności. Baśnie stają się przewodnikiem do głębszego zrozumienia siebie i otwarcia się na potencjał jaki w nas tkwi, a Ani umiejętność tworzenia przestrzeni, w której energia może swobodnie płynąć, dodaje tętniącego życiem wymiaru każdemu ze spotkań.

Ania emanuje ciepłem, zrozumieniem i pozytywna energią. To, co robi, to nie tylko praca, to prawdziwa misja.
Ania ma zdolność do łączenia różnych elementów w spójną całość. Tworzy tym samym przestrzeń, w której możemy doświadczyć pełni zdrowia fizycznego, psychicznego i duchowego.

Inspirujące podejście, zdolność do wyczucia indywidualnych potrzeb każdej osoby,
sprawia że spotkanie z Anią naprawdę zmienia życie.

Polecam z całego serca.

~ Diana Mazur | Konsultantka Nowej Świadomości

Praca poprzez baśnie to coś innego niż do tej pory poznałaś! 
To głęboka praca odkrywania siebie wieloaspektowo. Pozwala zajrzeć w siebie w niestandardowy sposób.
Uruchamiasz całe ciało, zmysły. Pracujesz całą sobą, nie głową a brzuchem.
Jesteś w byciu, w czuciu, mniej w słowach. Sięgasz do korzeni, do przyrody, tkasz z wielu nici.
Dostajesz indywidualną ścieżkę, szytą na miarę. Dostajesz to, czego potrzebujesz na teraz.

~ Dorota | Warszawa

„Mówiłaś do mnie moim językiem. Terapia klasyczna nie jest dla mnie. Potrzebuję organicznie.
Bardziej czułam, odpuszczałam, mogłam zobaczyć z innej strony, iść do sedna.
Mój krytyk wewnętrzny mnie opuścił.
Największą wartością jest doświadczenie, które zabrałam do życia

~ Monika Renkas |

Każda rana wie
jakiego uzdrowienia potrzebuje

O MNIE

Anna Rogowska

Jestem psycholożką, terapeutką ciała a moją specjalnością są baśnie. Od sześciu lat pomagam kobietom, które zapomniały kim są, przypomnieć sobie prawdziwą naturę. Prowadzę je do Dzikiej Kobiety i Tej, Która Wie, by przypomniały sobie jak żyć pełnią życia i jak tkać swoje życie. Prowadzę je do źródła, by miały z czego czerpać do pełna. Do pełni SIEBIE. 

Tak powstała moja autorska metoda pracy poprzez baśnie w oparciu o krąg kobiet.
To ścieżka rozwoju, transformacji i odkrywania swojej własnej duchowości, takiej kobiecej, cielesnej, codziennej. To ścieżka, która bezpiecznie, łagodnie prowadzi do głębokiej zmiany. Nie rozdrapujesz ran, a wnikasz do rdzenia.